Komentarze: 0
siemanko..
nie będę pisać o sobie, bo nieuważam żeby to było konieczne.. każdy z nas chce być troszkę tajemniczy.. skoro będę tu piasać o sobie niech chociaż to pozostanie w tajemnicy.. myśle, że nieprzedstawiając się będzie mi łatwiej pisać..
mieszkam w dużej miejscowości... very big.. ;) ale znam niewielu ludzi.. mam garstkę znajomych (nie ilosć a jakość się liczy ;) ) i przez to czuje się jak taka szara myszka.. nikt nie wie o moim istnieniu.. przeważnie wszędzie gdzie się pojawie jestem anonimowa.. moi znajomi mają znajomych jedni wiedzą wszystko o drugich znają ich itp. a o mnie cisza... hihihi ;) praktycznie mam tylko swoją paczke i koniec tyle... finito.. ;).
hmmmm.. może to dlatgo, że nigdzie nie wychodzę.. och.. nie zrozum mnie źle nie siedze cały czas w domku.. nie.. wychodze na ośke ( tak to się teraz mówi..??.. :D), jade czasami na miasto.. ale poza tym nic.. wspominanie o wyjściu na dyskoteke.. gdziekolwiek.. klub, pub itp. naraża mnie praktycznie zawsze na dłuuugie kazanie. a więc ( wiem nie powinno się tak zdania zaczynać): jestem z młoda... przede mną nauka i to powinno być dla mnie teraz najważniejsze ( nie rozumiem to kiedy mam się bawić..??.. jak będę stara..??.. nie dziękuje wtedy będę siedzieć w domu i robić na drutach albo coś takiego... ;) ), tylko tańce i chłopaki cały czas mi głowe zaprzątają ( nieprawda nie cały czas ;p) a gdzie nauka..??.. nauka to... ( i tu każdy może wstawić to co już doskonale słyszał pewnie nie raz jeden.. ). tak więc moje życie toważyskie jest tak krótko mówiąc do bani.. ;). Nie licząc tego, że właśnie znowu zostałam single.. to śmieszne kiedy ktoś prosi cię abyś mu zaufała a później okazuje się, że to były tylko puste słowa.. że ta osoba zawiodła cię na całej lini, że nawet nie miała odwagi powiedzieć prawdy, że okłamywała cię, że czekała tylko do momentu aż się od ciebie uwolni i kiedy już to nastąpiło poczuła wielką ulgę..
najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa (przynajmniej dla mnie).. :/
jak narazie tyle wystarczy.. buziaczki.. ;*